Tekst
Text English
Wideo
Materiały
Literatura
Przypadki
Narzedzia
Testy
Twój biznes
FAQ
Powrót

Aktualności
Akademia Leona Koźmińskiego
Jak uruchomić własny biznes
Dr P. Kaczmarek-Kurczak
              Zajęcia z przedmiotu "Jak uruchomić własny biznes" prowadzone w formie konwersatorium z elementami aktywizującymi.
Strona główna / Programy dydaktyczne / Jak uruchomić własny biznes, dr Piotr Kaczmarek-Kurczak / Dlaczego własny biznes? / Materiały / Przedsiębiorczy aktywiści
Przedsiębiorczy aktywiści
Źródło: Businessman Magazine
 

Businesmann Magazine, styczeń 2005

Przedsiębiorczy aktywiści

MICHAŁ PIETRZAK

Życie pokazuje, że członkowie organizacji studenckich, takich jak AIESEC, ELSA, BEST czy AEGEE, są najbardziej pożądaną przez pracodawców grupą kandydatów do pracy. Jednak nie wszyscy byli działacze chcą "trwonić" swój kapitał, pracując dla korporacji...

Nie starczyłoby stron w "Start-upie", żeby choćby pokrótce opisać zasługi wszystkich organizacji studenckich działających w Polsce. I nie chodzi nawet o długą listę organizowanych przez nie projektów (konferencji, seminariów, targów czy programów pozyskiwania praktyk itp.). Największa pochwała należy się im za promocję postaw przedsiębiorczych wśród własnych członków. Bardzo dobrym przykładem jest tutaj AIESEC.

AIESEC rządzi

AIESEC to najbardziej znana i prestiżowa organizacja studencka. Działa na ogromną, międzynarodową skalę. Zrzesza ponad 18 tys. członków z ponad 800 uczelni w 89 krajach świata. Co roku organizuje setki projektów, w tym konferencje, targi, szkolenia, warsztaty i międzynarodowe programy wymiany praktykantów. Jednak to, co jest najbardziej wartościowe w AIESEC-u, to jego kultura organizacyjna. Zmusza ona bowiem swoich członków do wykazywania się inicjatywą, kształtuje w nich postawy przedsiębiorcze i daje im możliwość zdobycia doświadczenia, jakiego nie zagwarantuje im żadna praktyka w korporacji. Już podczas rekrutacji nowych członków, podstawowym kryterium oceny kandydatów jest poziom ich proaktywności. Nie można więc zapisać się do stowarzyszenia z zamiarem li tylko zabawy. Trzeba być gotowym na podjęcie czasochłonnej pracy (co nierzadko wiąże się z rezygnacją z uczestnictwa w niektórych wykładach). I nie jest to praca odtwórcza, bo od działaczy oczekuje się kreatywności. W zamian AIESEC oferuje doświadczenie we wszelkich dziedzinach, które przydadzą się później w pracy zawodowej. Można np. prowadzić finanse i księgowość lokalnego oddziału, zajmować się public relations, logistyką, informatyką, szkoleniami, dziedziną human resources lub negocjacjami z zewnętrznymi instytucjami.

- Ale najistotniejsza jest możliwość zdobycia doświadczenia w pracy z ludźmi z całego świata, a także w zarządzaniu projektami, zarówno w Polsce, jak i zagranicą - mówi Maciej Dakowicz, wiceprezydent AIESEC Polska. Im bardziej ktoś jest ambitny, pracowity, przedsiębiorczy i pomysłowy, tym więcej może się nauczyć i awansować na wyższy poziom w strukturze. Kompetencje i doświadczenie kandydatów do władz (najpierw w komitetach lokalnych, później w komitetach narodowych, a na samej górze - w AIESEC International) zawsze weryfikują wyniki demokratycznych wyborów. Kadencja władz AIESEC-u na każdym poziomie trwa rok, więc jeśli ktoś ma ambicje kierowania organizacją na wysokim szczeblu, musi się wykazać sporym doświadczeniem i skutecznością podejmowanych dotąd inicjatyw. To dlatego najlepiej jeśli członkami AIESEC-u zostają studenci pierwszego lub drugiego roku studiów (kierunek nie gra roli). Muszą mieć czas na zdobycie takich doświadczeń. Organizacją mogą bowiem kierować tylko osoby studiujące lub - tak jak to jest w przypadku zarządu AIESEC International - kończące studia.

Czym się zajmują?

Projekty polegają głównie na organizacji zagranicznych praktyk i staży, dzięki czemu AIESEC-owcy zdobywają międzynarodowe doświadczenie zawodowe. Najbardziej rozpowszechnionym na świecie projektem AIESEC-u jest ITEP (International Exchange Programme). Co roku bierze w nim udział 3,5 tys. działaczy z całego świata, z czego prawie 300 z Polski. W ramach programu organizowane są wyjazdy na praktyki do 89 krajów. Trwają od 8 tygodni do 1,5 roku. Stażyści "terminują" w firmach, urzędach, organizacjach pozarządowych, uczelniach itp. Poznają tam zagadnienia związane z zarządzaniem, marketingiem, finansami, bankowością, IT bądź edukacją. Żeby to logistycznie "zagrało", w organizacji zagranicznych praktyk biorą udział całe sztaby ludzi. AIESEC-owcy muszą nawiązać zagraniczną współpracę z firmami, zorganizować pobyt dla wyjeżdżających kolegów i przeszkolić ich w zakresie specyfiki kulturowej kraju, do którego się udają.

Komitety narodowe wdrażają globalne strategie wypracowane przez AIESEC International (czyli adaptują pomysły "góry" na organizację międzynarodowej wymiany praktyk), ale koordynują także inicjatywy swoich lokalnych komitetów. Polska jest tu bardzo aktywna. Warto wspomnieć choćby o projekcie poznańskiego komitetu - Inkubator Przedsiębiorczości. Polega on na ściąganiu do Polski kilkudziesięciu zagranicznych AIESEC-owców, którzy jeżdżą po regionie i prowadzą warsztaty z zakresu przedsiębiorczości na wielkopolskich uczelniach. Ciekawym projektem jest też Eurofirma (komitet lokalny AIESEC Kraków). Projekt umożliwia zagranicznym praktykantom odbycie staży w małych i średnich przedsiębiorstwach w Krakowie. Jego celem jest pomoc firmom w dostosowaniu się do standardów europejskich.

Na tle wszystkich komitetów lokalnych w Polsce operatywnością swoich działaczy wyróżnia się Łódź. To stamtąd pochodzi Marek Janiszewski, który m.in. koordynuje na całą Europę Środkową i Wschodnią projekt o nazwie European Crossroads. W ramach tego programu AIESEC-owcy pomagają firmom z sektora MSP w pozyskiwaniu funduszy unijnych i nawiązaniu współpracy biznesowej z podobnymi firmami z nowych krajów członkowskich UE.

Organizacja a przedsiębiorczość

Również z Łodzi jest Szymon Komorowski, który dzięki swoim zdolnościom organizatorskim zaszedł w AIESEC-u bardzo wysoko. Do ubiegłego roku był dyrektorem strategicznym AIESEC International (w Rotterdamie), gdzie kierował 17-osobowym zespołem, wyznaczającym kierunek rozwoju całej organizacji. Komorowski zrobił błyskotliwą karierę w stowarzyszeniu. Zaczynał (jak wszyscy) od szeregowego członka komitetu lokalnego, aby później zostać jego członkiem zarządu, a następnie prezydentem AIESEC Polska. Na piątym roku studiów wyjechał już do holenderskiej siedziby centrali AIESEC-u. Niedawno skończył mu się kontrakt z centralą i otworzył własną firmę w Rotterdamie - Beyond. Firma wdraża w międzynarodowych korporacjach systemy do zarządzania potencjałem młodych pracowników. - Chodzi o odkrywanie talentów wśród młodych pracowników, odpowiednie ich motywowanie i zaplanowanie im ścieżek kariery w korporacji. Zdarza się bowiem tak, że korporacje nie potrafią optymalizować rozwoju swoich zasobów ludzkich. Moja praca w gruncie rzeczy polega na tym, żeby ludzie o wybitnym potencjale zostali w firmie odpowiednio długo, aby spełnić swój potencjał na stanowiskach kierowniczych - tłumaczy Szymon Komorowski.

Komorowski umie to robić. W końcu naukę pobierał zarządzając strategią organizacji o globalnym zasięgu. - W AIESEC-u nabywa się trzy podstawowe umiejętności. Po pierwsze: precyzyjne definiowanie celów; po drugie: budowanie zespołów; po trzecie: zarządzanie zasobami. Umacnianie się tych trzech filarów idzie w parze z nabywaniem umiejętności komunikacyjnych. Jednocześnie pracując nad coraz większymi projektami, zwiększa się również zakres odpowiedzialności koordynatora. Chcąc nie chcąc, trzeba się więc także nauczyć pracować w stresie i zarządzać konfliktami. To są podstawowe umiejętności, które powinien nabyć każdy przedsiębiorca - mówi Komorowski.

The BEST

Do podobnych wniosków dochodzi Grzegorz Szczepański, obecnie dyrektor biura PR w Pekao SA, ale niegdyś szef polskiego oddziału organizacji studenckiej BEST (Board Students of Technology), a później założyciel jednej z czołowych na polskim rynku agencji PR - BCA SA (Business Communications Associates SA). - Przynależność do organizacji studenckiej daje pewność siebie, obycie w kontaktach z wpływowymi instytucjami i środowiskami i niesamowicie trenuje inteligencję emocjonalną. Chodzi mi o to, że koordynując projekty, trzeba nauczyć się odpowiednio zmotywować ludzi do pracy, za którą przecież nie otrzymują żadnych pieniędzy - mówi Szczepański. A projekty BEST-u też mają swój rozmach i renomę. Największym z nich jest BEST Courses, w ramach którego organizowane są cykle bezpłatnych kursów naukowych, umożliwiające wybranym studentom (wyselekcjonowanym po jednej osobie ze wszystkich 27 krajów Europy, gdzie działa BEST) spotkanie się w międzynarodowym gronie i dokształcenie w zakresie np. komunikacji, brandingu, biotechnologii, poligrafii, zagadnień związanych z odnawialnymi źródłami energii etc.
Szczepański był bardzo aktywnym organizatorem projektów. Ale oprócz umiejętności zarządzania, zdobył w stowarzyszeniu coś równie cennego - fachową wiedzę z dziedziny komunikacji marketingowej. Na dodatek potrafił ją przenieść na grunt biznesowy. - Tak na dobrą sprawę to właśnie w BEST nauczyłem się PR-u, za który tam odpowiadałem. A samodzielność, którą zaszczepia w młodym człowieku doświadczenie pracy w organizacji, pomogła mi później podjąć decyzję o otworzeniu agencji - mówi.

Samodzielność i przedsiębiorczość, bo agencję otwierał za pieniądze zewnętrznego inwestora. Firma BCA SA pod jego rządami osiągnęła naprawdę wiele. Z małej i nieznanej nikomu agencji wyrosła na firmę z pierwszej dziesiątki na polskim rynku PR i zdobyła wiele prestiżowych nagród (w tym zagranicznych). - Musiałem się rozstać z inwestorem, bo po kilku latach działalności chciał już "odcinać kupony". Ja natomiast chciałem inwestować, przejmować konkurencję i zatrudnić nowe osoby. Klasyczna rozbieżność w wizji rozwoju pomiędzy managerem i inwestorem. Ale i tak jeszcze coś w tym kierunku zrobię - zapowiada Szczepański.

Coś za coś

Przykłady młodych ludzi, którzy z organizacji studenckich wynieśli przedsiębiorcze podejście do życia, można mnożyć. Spektakularnym przykładem są choćby byli działacze AIESEC-u, którzy w 2000 r. założyli portal internetowy www. pracuj.pl. Dzisiaj portal jest niekwestionowanym liderem na rynku internetowych pośredników pracy w Polsce.

W historii każdej organizacji można byłoby znaleźć wiele takich osób. Oby tylko w przyszłości było ich coraz więcej. Jeśli więc nie macie pomysłu na odniesienie sukcesu, pozwólcie sobie pomóc i zapiszcie się do organizacji studenckiej. Wprawdzie będziecie musieli zrezygnować z kilku imprez w miesiącu, ale - coś za coś...


Najważniejsze organizacje studenckie działające w Polsce

Europejskie Stowarzyszenie Studentów Prawa ELSA

Skupia 25 tys. studentów i młodych prawników z 200 uniwersytetów w 39 krajach Europy. W Polsce działa w 14 grupach lokalnych (www.elsa.org.pl)

BEST (Board of European Students of Technology)

Organizacja studentów uczelni technicznych. Obecna w 66 grupach lokalnych w 27 krajach Europy (w Polsce istnieje 5 grup lokalnych) (www.best.eu.org)

Międzynarodowe Stowarzyszenie Studentów AIESEC

Organizacja obecna na ponad 800 uczelniach w 89 krajach świata. Zrzesza ponad 50 tys. członków (www.aiesec.pl)

IAESTE (The International Association for the Exchange of Students for Technical Experience)

To międzynarodowy program koordynujący praktyki studenckie na polu m.in. inżynierii, informatyki, matematyki, ale także nauk ekonomicznych i handlowych. Organizacja ma swoje komitety w 85 krajach świata (www.iaeste.pl) (www.iaeste.org)

AEGEE (Association des Etats GŽnŽraux des Etudiants de l'Europe)

Europejskie Forum Studentów, którego celem jest propagowanie wśród studentów różnych uczelni idei wspólnej Europy i świadomego społeczeństwa. Skupia około 17 tys. członków w około 250 ośrodkach lokalnych (www.aegee.waw.pl) (www.aegee.org)

Michał Pietrzak

Licencja Creative Commons
O ile nie jest to stwierdzone inaczej wszystkie materiały na tej stronie są dostępne na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa - Na tych samych warunkach 3.0 Polska Pewne prawa zastrzeżone na rzecz Fundacji Edukacji i Rozwoju Przedsiębiorczości.
X